Moja siostra cioteczna dopiero, co się zaręczyła, jest jeszcze bardzo młoda, bo ma dopiero dziewiętnaście lat. Na razie nie planują ślubu, bo musi ukończyć studia, ale widzę, że już powoli o tym myśli. No cóż obecnie zaręczeni planują śluby z dwuletnim wyprzedzeniem, bo wszystko trzeba wcześniej zamawiać. Sale weselne są rezerwowane z kilkuletnim wyprzedzeniem, więc się w ogóle nie dziwię i sama też bym tak zrobiła. Ale ja najpierw muszę zrobić najważniejsze – znaleźć kandydata na męża, ale na razie mi się nie śpieszy, może za osiem, dziesięć lat przyjdzie na to czas. Teraz wole się tym nie zamartwiać i żyć normalnie. Ale widzę, ze Roksana myśli o tym poważnie. A jest przecież młodsza ode mnie o trzy lata! Niektórzy są szaleni z takimi planami. Ale ogólnie to myślę, że nastała moda na zaręczanie się. Dziewczyny lubią nosi te zaręczynowe pierścionki, które zazwyczaj są okropnie brzydkie i chwalić się swoim koleżanko. Ale mnie to na pewno nie imponuje i nie jara. W przeciwieństwie do niej. Ostatnio jak u mnie była to bez przerwy oglądała suknie ślubne, mówiła jaką ona chciałaby mieć. Widziałam też jak oglądała w Internecie strony internetowe domy weselne Kraków. Myślałam, że tylko tak ogląda bez żadnego celu, ale stwierdziłam, że się myliłam, kiedy dowiedziałam się o zaręczynach. Ogląda te wszystkie sale weselne, dlatego, że pewnie chcą już z narzeczonym zamówić jedną na przykład na termin za trzy lata. Poprosiła mnie również o płytę z mojej studniówki, bo chciała ją pokazać swojemu chłopakowi. A dokładnie, aby posłuchał zespołu muzycznego, który grał na mojej studniowce. Stwierdziła, że Kamilowi on na pewno się spodoba. I szczegółowo mnie wypytywała skąd jest ten zespół i czy dużo wcześniej trzeba go zamawiać. Widać poważnie nad tym wszystkim się zastanawiają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz