piątek, 19 sierpnia 2011

Domy i sale weselne


Odziedziczyłam po babce bardzo duży spadek, dlatego postanowiłam jakoś zainwestować te pieniądze, stworzyć coś, co będzie przynosić zysk i pozwoli moim dzieciom zapewnić godna przyszłość. Pieniędzy było na tyle dużo, żebym mogła wybudować dwa domy weselne Kraków. Oczywiście nie chciałam od razu budować dwóch, przystałam na jednym, ale kiedy interes się rozkręci, to może wtedy zastanowię się nad drugim. Najpierw zakupiłam działkę, a później ruszyły prace budowlane i w niecałe dwa lata powstał piękny budynek, gdzie znajdowały się dwie sale weselne. Jedna to sala jadalna, a druga przeznaczona do tańczenia. Obie były przedzielone rzędem pięknych kolumn w stylu jońskim. Cały projekt był pomysłem mojej siostrzenicy, która studiuję architekturę. Ona wraz ze mną wymyśliła wszystkie wnętrza i zaprojektowała całość. Byłyśmy bardzo zadowolone z naszego projektu, ale stwierdziłyśmy, że jest to prawdziwe cudo, dopiero, kiedy wszystko stało się rzeczywistością. Sale weselne są jedną z najtrudniejszych do znalezienia rzeczy przez państwa młodych. Zazwyczaj wszystkie, które by chcieli są zarezerwowane z kilkuletnim wyprzedzeniem. Dlatego pomyślałam, że na brak klientów nie będziemy raczej narzekać i zainwestowane pieniądze kiedyś się zwrócą. Zawsze marzyłam, by kiedyś w przyszłości założyć własną restaurację, pensjonat. I po części to marzenie jakoś się spełniło. Prowadzenie domu weselnego z hotelem i restauracją to jak podwójne spełnienie marzeń. Bardzo lubię swoją pracę. Dla tego domu weselnego rzuciłam moja starą pracę, którą równie kochałam. Teraz poświeciłam się w pełni jego prowadzeniu. Pomaga mi dobrze zgrana załoga, ale większość decyzji i ważnych spraw należy do mnie. To ja decyduje o najważniejszych kwestiach z nim związanych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz